Podczas Polskiego Tygodnia Mody, na którym gościłem przez trzy dni, miałem możliwość obejrzenia mnóstwo prezentacji kolekcji na sezon jesień/zima 2014. Ponieważ mój blog jest czystą prezentacja SUBIEKTYWNYCH odczuć w dziedzinie mody, zdecydowałem że przedstawie wam tylko najciekawsze kolekcje, by nie przytłaczać was zbyteczną treścią. Przypominam, iż nie jestem wyrocznią w tej dziedzinie, a jedynie łowcą mody w zakreślonych przeze mnie granicach.
Kolekcje zostały podzielone na trzy strefy:
- strefa
OUT OFF SCHEDULE - gdzie swe kolekcje prezentowali mniej znani, debitujący, co wcale nie znaczy gorsi projektanci. A byli nimi:
MOMI-KO: autorka kolekcji "SEIFUKU: SAY WHAT? P.2" zabiera nas do kraju kwitnącej wiśni. Nieco awangardowa, streetowa kolecja w której spotykamy zarówno transparentność, szorstkość jak i połysk. Kolekcja utrzymana jest w kolorach beżu, szarości przepleciona granatem i zielenią. Jestem na tak, ze względu na orientalizm i oryginalność.
ZYWRD: złośliwi mówili, że to kolekcja dla giermków jednak mnie przypadły do gustu geometryczne cięcia i pikowania. Zaintrygowały mnie także męskie spódnice noszone do spodni i bluzy przypominające, ze względu na długość - sukienki.
KATARZYNA GÓRECKA: ta pani również zabrała nas do Japonii. Kolekcja "Hotaru", która na pierwszy rzut oka stawia sylwetki na pograniczu kiczu, w rzeczywistości od niego odbiega. Prezentowane były modne crop topy oraz spódnice zarówno w wersji midi jak i maxi.
SZPILA: grube dzianiny, oversize, koronka, czerń i skóra - to hasła przewodniej grunge'owej kolekcji "Tired Out. Całość spójna jednak trochę smutna;/
KAS- KRYST - Autorką kolekcji jest moja faworytka i to dla niej OWACJE na stojąco! Ta młoda projektantka zaskoczyłaby mnie jedynie gdyby zrobiła coś "słabego". Jej kolekcje tak bardzo mnie się podobają, ze przygarnąłbym najchętniej wszystko. Co sezon, przedstawia coś innego a jednocześnie jest wierna swojemu stylowi. Choć kolekcja jest utrzymana w typowo jesiennych, smutnych kolorach ja nosiłbym wszystko bez wyjątku, ponieważ same konstrukcje przykuwają uwagę. Wydaje mi się, także że nie są to ubrania na jeden sezon. Spokojnie je możemy wykorzystać w kolejnych a także miksować na wiele sposobów. Na wybiegu pojawiły się gniecenia, impregnowane na błysk bawełny, batyst pokryty lakierem. Nowoczesność. Uniwersalność. To jest to. Brawo!
Druga ze stref to DESIGNER AVENUE - Aleja Projektantów - gdzie zobaczyć mogliśmy kolekcje uznanych projektantów takich jak m:in:
SOWIK MATYGA: całość troche sie gryzie a jednoczesnie splata, spódniczki łączą sie z bomberkami i bluzami. Miejskość. Jest połysk, jest kolor, są także falbanki - czego chcieć więcej ?!
ALEKSANDRA KMIECIK/ CARLO ROSSI: jeśli chodzi o tą kolekcję to oczywiście poza piękną suknią wykonaną z żywych kwiatów podobał mi się kolor kolekcji i kobiece formy.
MARYLAW: całość kolekcj "PUZZLE" jest tak spójna jak obrazek ułożony właśnie z puzzli. Kolory użyte w kolekcji to szarość, czerń, pudrowy róż, morski. Na wybiegu pojawiła się Ilona Felicjańska.
MIGUEL VIEIRA: bardzo elegancka kolekcja, na światowym poziomie. Kraciaste garnitury, żakardowe suknie, broszki, świecidełka i poszetki. Kolekcja przeznaczona na wystawne bankiety i koktajle. Całość mnie tak strasznie urzekła, że zapragnąłem mieć, przynajmniej jeden taki garnitur.
PJOTR: kolekcja laureata programu "Projektanci na start" była na wysokim poziomie. Klimat biker wiernie odzwierciedla styl autora, a dla fanów stylu Piotra właśnie poprzez tę kolekcje staje się dostępny. Całość bardzo androgyniczna. Sylwetki lansowały styl unisex. Stroje dla pań były może troszkę bardziej dopasowane od tych dla panów. Było trochę mrocznie, trochę tajemniczo ale było i streetowo. Trzymam kciuki za tego pana.
NATASHA PAVLUCHENKO: kolekcja "
Equlibrium" nawiazuje do powieści Harrego Pottera, nie tylko za sprawą muzyki, zaczerpniętej z filmu o słynny czarodzieju. Także jeden z modeli został niemal ucharakteryzowany na tego bohatera. W kolekcji utrzymanje w monochromatycznych kolorach znajdziemy falbanki, kratki, dwurzędowe płaszcze.
ODIO I JAKUB PIECZARKOWSKI: wielkie brawa po pokazie to zasługa za kolor, niebanalne zestawienia printów, odwagę i motyw azjatycki. Mnie osobiście również podobała się kolekcja. Lubie kolory, odważne kreacje a te własnie takie były. Były też pióra, dziury, postrzępienia i militarne naszywki. Takie kolorowe ptaki na ulicach byłyby miłe oku. Wszystko na tak!
MICHAŁ SZULC: geometryczne kroej, błękit, czerń, modelki wystylizowane na dziewczyny z Bronxu, warkocze,a zamiast kastetów szeregi obrączek.
ARYTON - kolekcja może nie do końca spójna, ale bardzo elegancka i nowoczesna. Były futra, falbanki, róże, fuksje, fiolety, brązy oraz pastelowy albo metaliczny niebieski.
MMC STUDIO: pokaz zamykający na który czekają chyba wszyscy. Ilona Majer i Rafał Michalak znów zebrali grom oklasków, za niezwykłą kolekcję. Było światowo, elegancko i oryginalnie a na wybiegu pojawiła się standardowo bezbłędna Joanna Horodyńska.
oraz po raz pierwszy:
- strefa
STUDIO - nowy projekt, do którego dostało się tylko pięciu projektantów, wybranych przez Radę Programową.
MAGDA FLORYSZCZYK: kolekcja tej marki była niespójna, ale na pewno każdy znalazłby coś dla siebie. Pojawiły się zarówno oversizowe płaszcze, bluzy połączone z ołówkowymi spódnicami jak i damskie garnitury i eleganckie sukienki . Całosć utrzymana w kolorach czerwieni, czerni i bieli. Akcentem były zarówno pionowe jak i poziome pasy na odzieży.
MONIKA GROMADZIŃSKA: bazą wszystkich proejktów była biała tkanina. Na niej projektantka ulokowała nieregularne wzory. Obok bieli pojawiła sie szarość, czerń i błękit.
Kolejny post już jutro a w nim moja stylizacja z peirwszego dnia #FashionPhilosphy Fashion Week Poland.
*zdjęcia pochodzą z:
ELLE,
LA MODE.info,
HAREL blog